Skoki, czyli co i jak robić
Ja jestem samoukiem, ale myślę, że to się robi tak :
1. Rozpędzasz się (jakieś 3-4/5 gazu)
2. Mocno sciskasz kolanami osłony przednie i zaczynasz ciągnąć motor do tyłu
3. Wjeżdżasz na górkę
4. Wybijasz się (cały czas ciągniesz motor do tyłu (możesz wstać))
5. Podczas lotu ciągniesz przednie koło w górę (ale teraz trochę słabiej niż pod czas jazdy)
6. Jeśli wszystko pójdzie tak jak powinno, powinieneś spaść na dwa koła
7. Jeśli masz dużo miejsca po skoku nie wciskaj hamulca, wciskaj go tylko, gdy po lądowaniu masz masz mało mijsca i tylko wtedy
UWAGA
Jeśli podczas lotu za mocno pociągniesz przednie koło w górę morzesz spaść na tylne koło
1. Rozpędzasz się (jakieś 3-4/5 gazu)
2. Mocno sciskasz kolanami osłony przednie i zaczynasz ciągnąć motor do tyłu
3. Wjeżdżasz na górkę
4. Wybijasz się (cały czas ciągniesz motor do tyłu (możesz wstać))
5. Podczas lotu ciągniesz przednie koło w górę (ale teraz trochę słabiej niż pod czas jazdy)
6. Jeśli wszystko pójdzie tak jak powinno, powinieneś spaść na dwa koła
7. Jeśli masz dużo miejsca po skoku nie wciskaj hamulca, wciskaj go tylko, gdy po lądowaniu masz masz mało mijsca i tylko wtedy
UWAGA
Jeśli podczas lotu za mocno pociągniesz przednie koło w górę morzesz spaść na tylne koło
-
- VIP
- Posty: 892
- Rejestracja: czw, 3 mar 2005, 20:28
- Motocykl: GSXR 750 K0
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: RASZKÓW
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
nie wiem ja jak wiem ze nie dolece do konca (ladowanie na plaskie) to trzymam moto nogami (jak zawsze) na stojaco i pierwsze klade tyl gazu i potem przod bo jak na 2 sie na plaskie walnie to troszke trzescie ostatnio podpatrywalem takich gosci numer 27 (prawdopodobnie pan lonka) i 28 jeden na niebieskiej yamaszce w 4 suwie a lonka na crf i powiem ze to jak smigali to mi galy wyszly skoki ponad 30 m w dal ladowanie na plaskie i wlasne w ten sposob
Ja mam lądowanie na płaskie i to jeszcze w piachu ale se jakoś radzę spadając na dwa koła. Na tylne też można skakać ale jak spadniesz na tył ze zbyt dużej wysokości to prawie na pewno się wywalisz (mam trochę doświadczenia bo sam mam przy domu hopę, którą sam se wykopałem i raz się cholernie mocno rozpędziłem, wyskoczyłem, spadłem na tył (a mam zaraz przy hopce lasek) i przez dobrą chwilę musiałem szukać daszka.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 219
- Rejestracja: sob, 16 lip 2005, 20:19
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Sochaczew
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 335
- Rejestracja: śr, 23 lut 2005, 21:41
- Motocykl: YZ250F
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Wiadomo że ugięte lekko.A reszta zależy od wielu czynników.
ZALOGÓJ SIÄ KOLEGO.
ZALOGÓJ SIÄ KOLEGO.
Brak Domeny alternatywny adres http://mx.sq.pl
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 20
- Rejestracja: czw, 4 sie 2005, 14:01
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
co wy na to. to mój drugi albo trzeci wyjazd na motocyklu. Najeżdżałem na równym gazie. to dopiero początki będzie lepiej
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3bk ... sndzn.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3bk ... sndzn.html
-
- Rekord toru!
- Posty: 1609
- Rejestracja: wt, 19 lip 2005, 12:56
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: LDZrox, City of Pubs | 666is coming
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Dorzucę też swoje zdanie na temat skoków. Jak wiemy są różne skoki i każdy pokonuje się inaczej ale zawsze podobnie. Przy skakaniu trzeba zachować parę podstawowych zasad, otóż:
---------------------------------------------------------------------------------------
-> przy najeżdżaniu na skok pozycja powinna być neutralna, tzn. nie pochylona na przód i nie pochylona do tył,
-> gaz powinien być równo miernie trzymany do końca, nigdy nie należy puszczać gazu zbyt wcześnie, bo to może się skończyć lądowaniem na twarz, gdy widzimy koleiny, próbujemy jechać własnym śladem, nie możemy dać sie ponieść koleinie. Trzymamy motor na wysokim gazie, gdy damy się ponieść koleinie to możemy wylecieć bokiem, a wtedy sytuacja jest trudna do opanowania,
-> mocno trzymamy rękoma motor i mocno go obejmujemy nogami (trzymamy kolanami motor, by nam luźno nie latał.),
-> gdy się już wzbijemy to robimy charakterystyczny ruch: prostujemy nogi i podczas tego pochylamy się lekko w stronę kierownicy, ale bez przesady. Gdy przód zaczyna lecieć nam za bardzo do góry to też pochylamy się mocno do przodu w sposób gwałtowny, tak jak byśmy chcieli zdusić motocykl. Drugim wyjściem z tej sytuacji jest wciśnięcie sprzęgła i hamulca tylniego, jest to stara i sprawdzona metoda, sam z niej korzystam.
http://www.bikepics.com/pictures/406457
[na tym zdjęciu jest widoczny manewr wciśnięcia tylniego hamulca; na zdjęciu autor postu]
Gdy motor zaczyna pikować w dół należy odkręcić gaz i oczywiście pochylić się do tył i jednocześnie ciągnąć kierownice do siebie.
-> podczas lądowania trzeba przyjąć sylwetkę neutralną (opisana w 1 punkcie), nogi muszą być proste i podstawą jest lądowanie z gazem. Gdy czujemy, że koło za moment dotknie ziemi to odkręcamy gaz i musimy się przygotować na gwałtowne szarpnięcie. Nigdy nie można skakać jak na „MZetkach”. Mówię tak, bo kiedyś tak skakano jak MZtki miały słabe zawieszenie i się tyłek wypinało do tył by motor przyjął uderzenie. Teraz się lata na prostych kolanach, trzeba pracować na poprawną sylwetka lotu.
Zapomniałem jeszcze dodać, że zawsze powinien lądować pierwszy przód, a zaraz po nim tył.
Oto wzór do naśladowania, popatrzcie na nogi, ręce, tułów i na głowę!
[głowa znajduje się w lini od piasty do główki ramy]
Stefan Everts HOL #72 MX World Champion
*Informacje dotyczą skoków na tzw. trumnach.
---------------------------------------------------------------------------------------
-> przy najeżdżaniu na skok pozycja powinna być neutralna, tzn. nie pochylona na przód i nie pochylona do tył,
-> gaz powinien być równo miernie trzymany do końca, nigdy nie należy puszczać gazu zbyt wcześnie, bo to może się skończyć lądowaniem na twarz, gdy widzimy koleiny, próbujemy jechać własnym śladem, nie możemy dać sie ponieść koleinie. Trzymamy motor na wysokim gazie, gdy damy się ponieść koleinie to możemy wylecieć bokiem, a wtedy sytuacja jest trudna do opanowania,
-> mocno trzymamy rękoma motor i mocno go obejmujemy nogami (trzymamy kolanami motor, by nam luźno nie latał.),
-> gdy się już wzbijemy to robimy charakterystyczny ruch: prostujemy nogi i podczas tego pochylamy się lekko w stronę kierownicy, ale bez przesady. Gdy przód zaczyna lecieć nam za bardzo do góry to też pochylamy się mocno do przodu w sposób gwałtowny, tak jak byśmy chcieli zdusić motocykl. Drugim wyjściem z tej sytuacji jest wciśnięcie sprzęgła i hamulca tylniego, jest to stara i sprawdzona metoda, sam z niej korzystam.
http://www.bikepics.com/pictures/406457
[na tym zdjęciu jest widoczny manewr wciśnięcia tylniego hamulca; na zdjęciu autor postu]
Gdy motor zaczyna pikować w dół należy odkręcić gaz i oczywiście pochylić się do tył i jednocześnie ciągnąć kierownice do siebie.
-> podczas lądowania trzeba przyjąć sylwetkę neutralną (opisana w 1 punkcie), nogi muszą być proste i podstawą jest lądowanie z gazem. Gdy czujemy, że koło za moment dotknie ziemi to odkręcamy gaz i musimy się przygotować na gwałtowne szarpnięcie. Nigdy nie można skakać jak na „MZetkach”. Mówię tak, bo kiedyś tak skakano jak MZtki miały słabe zawieszenie i się tyłek wypinało do tył by motor przyjął uderzenie. Teraz się lata na prostych kolanach, trzeba pracować na poprawną sylwetka lotu.
Zapomniałem jeszcze dodać, że zawsze powinien lądować pierwszy przód, a zaraz po nim tył.
Oto wzór do naśladowania, popatrzcie na nogi, ręce, tułów i na głowę!
[głowa znajduje się w lini od piasty do główki ramy]
Stefan Everts HOL #72 MX World Champion
*Informacje dotyczą skoków na tzw. trumnach.
DOLCE & GABBANA VIP ELITE#60