Odpali i gaśnie po chwili, problemy z zapłonem

Pytania dotyczące układu elektrycznego
Autor tematu
Maxym
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 289
Rejestracja: czw, 3 sty 2013, 18:02
Motocykl: Husqvarna WR 250
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: okolice Myślenic
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Odpali i gaśnie po chwili, problemy z zapłonem

Post autor: Maxym » ndz, 26 kwie 2015, 15:09

Witam, zakupiłem piękną huskę ale nie objeździłem sprzętu z powodu braku czasu i lekkich problemów z silnikiem. Ogólnie to ten motor jest z 2006 roku , z Włoch. Tam jeździł na nim starszy pan coś ponad 50 lat miał, nie pamiętam i podobno ten motor wiele stał nieużywany co można potwierdzić po stanie ogólnym. Motor miał czasami problemy podczas jazdy zamulił mi się kilka razy i potem zalał całkowicie a po wymianie świecy strzelił w wydech jak z pistoletu . Po postoju kilku dni odpalił jak gdyby nigdy nic i po przejechaniu około 8 km i zgaszeniu nie odpalił, zmiana świecy nic nie dała, strzelił w wydech i go pchałem do domu. Wyciągiem gaźnik który był rozkręcany może raz . Wszystko wyczyściłem i złożyłem poprawnie ( dysza główna 380, dysza pilot 35, iglica i przepustnica zgodnie z serwisówką. Te dysze są w sam raz pod mój teren, styl jazdy i wys. n.p.m. Zaworek iglicowy piękny, nie wyrobiony i szczelny, pływaka nie ruszałem, nie widać na nim śladów regulacji więc myślę że jest fabrycznie ustawiony. Ogółem gaźnik bym wykluczył. Zauważyłem że jak nie chciał odpalać to na wszystkich świecach iskra była słaba a jak postał w garażu kilka dni to na tych samych świecach iskra jest piękna fioletowa przy lekkim pokręreciu silnika a wtedy żeby pojawiła się ta słaba iskra to musiałem kopnąć mocno żeby silnik się szybko obracał. Po odkręceniu dekla od magnata okazało się że jest on pęknięty a cały środek śmierdzi bagnem. Na dnie pod magnetem był osad. Przy ramie wyczyściłem styki od przewodów i te konektorki wsuwałem na wazelinie elektrotechnicznej takiej jak do klemów w akumulatorze się stosuje żeby znów syf nie naszedł i nie zaśniedziały. Teraz to motor odpala na kilka sekund i gaśnie, świeca mokra po wykręceniu a na innych czystych świecach iskra słaba. Wziąłem się za elektrykę tak jak pisze TEN PAN Z LINKU i wyszło mi tak:
-opór z cewki (tej przy magnecie mierzone przy najbliższej kostce) wyniósł 122 ohmy ( trochę mało )
-napięcie przy kopaniu z tej samej cewki wyniosło zależnie od kopnięcia bo to jest zmienne tak od kilkunastu do 47 V co jest dosyć mało w porównaniu do tego co pisze ten pan
-opór cewki zapłonowej od wejścia do fajki-173 ohmy (opór samej ceki - 126 ohmy a opór przewodu WN z fajką to 46 ohmy więc chyba jest OK pozatym te cewki podobno rzadko się psują)
Myślicie żeby przewinąć tą cewkę od zapłonu tam przy magnecie? Jak sprawdzić ten impulsator? Oraz jak się sprawdza sprawność regulatora napięcia?
Więcej grzechów nie pamiętam...

Awatar użytkownika
kris514
Mechanik motocyklowy
Mechanik motocyklowy
Posty: 2270
Rejestracja: ndz, 31 paź 2010, 11:10
Motocykl: KTM sx 150 2009
Styl jazdy: Enduro
Podziękował: 5 razy
Podziękowania: 11 razy
Kontakt:
Status : Offline

Re: Odpali i gaśnie po chwili, problemy z zapłonem

Post autor: kris514 » ndz, 26 kwie 2015, 16:53

Regulator nie ma nic do braku iskry (patrz schemat w instrukcji)

Sprawdź iskrę w taki sposób że jak jest ten moment słabej iskry to zostaw wkręconą świecę i sprawdź iskrę na innej.
W ktmie tak miałem że ładnie szedł i nagle gasł a po jakimś czasie znowu palił od kopa okazało się że uszkodzony był moduł(w tym przypadku było uszkodzenie mechaniczne).
PandaMoto serwis motocyklowy
www.pandamoto.pl

Autor tematu
Maxym
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 289
Rejestracja: czw, 3 sty 2013, 18:02
Motocykl: Husqvarna WR 250
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: okolice Myślenic
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Odpali i gaśnie po chwili, problemy z zapłonem

Post autor: Maxym » ndz, 26 kwie 2015, 21:28

Byłem w warsztacie i złożyłem do kupy te wszystkie części żeby się jeszcze raz napatrzeć na iskrę i aby wogóle pojawiła się iskra ( o dziwo pojawiała się tylko mocna fioletowa iskra ) to muszę kopnąć porządnie, przy poruszaniu kopki ręką nie było iskry prawie wcale na wszystkich świecach. Wkręciłem świecę i odpalił na kilka sekund, szybko ściągam fajkę i daje inną świecę a tu o dziwo jest iskra na tej innej ale przy porządnym kopnięciu. Więc podmieniłem je i odpalił mi tym razem na jakieś pół minuty ale nie wkręcił się i zalało mi świecę ponownie (normalna sprawa przy zimnym silniku, w zasadzie to ona jest mokra a nie zalana tak żeby nie było iskry). Zastanawiam się czy to słaba świeca czy ten gaźnik jednak który zresztą rozbierałem tydzień temu i wszystko było ok. Nie mam innego pomysłu więc w najbliższych dniach po szkole wykręcę gaźnik raz jeszcze i sprawdzę stan pływaka i zaworka oraz jego wysokość bo poprzednim razem tego nie zmierzyłem. Jeśli nie znajdę w tym gaźniku nic co mogło by wskazywać na jego niesprawność lub jakąś usterkę to jedynie moduł no ew cewka która daje mu prąd ta przy magnecie która miała pomiary nie w normie ale ja nie znam norm dla husqvarny tylko te podane przez tego pana z linku w poprzednim poście. Oleju w skrzyni mi nie ubywa a simmering od strony zapłonu możliwe że minimalnie przepuszczał bo wokół niego jest lekki osad tzn że jest tam tłuste miejsce i kurz się przylepił więc wymienię go profilaktycznie. Jakieś sugestie z waszej strony??

Update:
Sprawdziłem gaźnik ponownie, przedmuchałem, zaworek szczelny na 100% nigdzie nie ma podanej wysokości pływaka więc nie miałem jak tego sprawdzić ale nie ma na nim śladów odginania blaszki.
Dziś wieczorem jak było prawie ciemno pchałem motor z wykręconą świecą na jedynce przez około 50 metrów i cały ten czas była fajna fioletowa iskra (nie są to obroty z jakimi kręci się odpalony silnik ale zawsze coś) ale problem mam ciągle tan sam a mianowicie motor odpali na 2-5 sekund. Simmeringi na wale nowe, zapłon ustawiony dokładnie na fabryczne znaki bo jakiekolwiek zmiany zapłonu nie dawały żadnych efektów, gaźnik bym chyba wykluczył bo chyba nie zepsuł by mi się od tak pozatym rozbierałem go i jest OK więc co? Przewinąć tą cewkę ładującą czy może kupić nowy moduł , teoretycznie gdyby to nie on był winowajcą to można by go zwrócić do sklepu spowrotem, a z drugiej strony ten pan z linku w postach wyżej pisze że najczęściej psują się cewki ładujące, z braku pomysłów to na celownik wziąłem te dwie rzeczy co ty byś zrobił na moim miejscu, napisz proszę.
Więcej grzechów nie pamiętam...

amator
Mechanik motocyklowy
Mechanik motocyklowy
Posty: 1173
Rejestracja: śr, 11 kwie 2007, 19:00
Motocykl: YZF250, KXF250
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Podziękował: 3 razy
Podziękowania: 3 razy
Status : Offline

Re: Odpali i gaśnie po chwili, problemy z zapłonem

Post autor: amator » pn, 4 maja 2015, 09:43

Ja bym najpierw zajrzał do cylindra/tłoka ale nie przez okno wydechowe tylko po zdjeciu dyfuzora. Trzeba zdjąć cały cylinder wraz z głowica zeby nie psuć uszczelki . tam moze być coś z tłokiem/pierścieniami . Najpierw sprawdź to .

Autor tematu
Maxym
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 289
Rejestracja: czw, 3 sty 2013, 18:02
Motocykl: Husqvarna WR 250
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: okolice Myślenic
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Odpali i gaśnie po chwili, problemy z zapłonem

Post autor: Maxym » czw, 28 maja 2015, 14:30

Sprawdziłem kompresję i trzy razy wyszło mi 178 psi czyli 12,3 Bar. Wychodzi na to że góra silnika jest zdrowa.

Jest że tak powiem przełom w mojej historii, otóż kupiłem irydową ngk i motor mi odpalił na niej jak gdyby nigdy nic, działał jak Bóg przykazał więc nie pisałem tu nic ucieszony że może irydowa załatwić sprawę ale tak nie jest.
Pojeździłem na niej niewiele tzn jeden objazd po okolicznych bezdrożach tj może łącznie godzina jazdy była. Chciałem odpalić następnego dnia to był wielki problem, jak odpaliła to na kilka sekund i zalewało wszystkie świece co ciekawe te same świece u brata w kawie działają. Wkurzony wziąłem świecę od golfa taka ngk z trochę inną ciepłotą i trzema tymi cypelkami do których przeskakuje iskra ale chyba nie to jest ważne ale to że na tej świecy motor zadziałał znowu jak gdyby nigdy nic. Chodzi o to że mój motor tak jakby zużywał te świece i dasz mu taką na której jeszcze nie jeździł to działa .
Ten kumpel z Nowego Targu co też ma WR 250 miał ten sam problem i załatwił to tak że zmienił dysze z chyba 430 na 410 i iglice obniżył ale ja mam 380 więc boję się to zmniejszać. Co myślicieli wziąć się za poziom paliwa? Wie ktoś jaki powinien być bo serwisówkę przestudiowałem ale nie znalazłem gdzieś w necie wyczytałem że tmx 38 ma mieć 7mm ale to nie potwierdzone.
Więcej grzechów nie pamiętam...

Awatar użytkownika
kris514
Mechanik motocyklowy
Mechanik motocyklowy
Posty: 2270
Rejestracja: ndz, 31 paź 2010, 11:10
Motocykl: KTM sx 150 2009
Styl jazdy: Enduro
Podziękował: 5 razy
Podziękowania: 11 razy
Kontakt:
Status : Offline

Re: Odpali i gaśnie po chwili, problemy z zapłonem

Post autor: kris514 » czw, 28 maja 2015, 20:04

W Twojej wr masz termostat? Sprawdził bym go. W moim sx była taka sytuacja że na świecy 9 przerywał i powoli go zalewało, lecz po założeniu 8 problem się rozwiązał (tak wiem niedogrzany silnik). Natomiast przy takiej samej jeździe exc 125 posiadający termostat nie ma problemu z zalewaniem (ma założoną 9)
PandaMoto serwis motocyklowy
www.pandamoto.pl

Autor tematu
Maxym
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 289
Rejestracja: czw, 3 sty 2013, 18:02
Motocykl: Husqvarna WR 250
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: okolice Myślenic
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Odpali i gaśnie po chwili, problemy z zapłonem

Post autor: Maxym » czw, 28 maja 2015, 22:15

Termostatu nie mam aczkolwiek ten silnik grzeje mi się dużo bardziej i łatwiej niż 125 które przedtem miałem, pozatym dedykowana świece to właśnie 8. Na irydowym odpowiedniku jest to samo, ciekawe czy na tej z volkswagena odpali mi jutro i ogólnie czy jej nie zepsuje tak jak reszty, ona ma 3 izolatory, motor wydaje się być żwawszy i silnik lepiej się wkręca, w jej kodzie jest litera 6 więc pewnie dlatego. Dziwna sprawa, nie wiem według mnie jednak elektryka odpada i chyba ten gaźnik lewy jakiś, może rzeczywiście ktoś dłubał mu w poziomie paliwa, chyba tylko to mi zostało do obczajenia. Jakieś sugestie?
Więcej grzechów nie pamiętam...

Awatar użytkownika
kris514
Mechanik motocyklowy
Mechanik motocyklowy
Posty: 2270
Rejestracja: ndz, 31 paź 2010, 11:10
Motocykl: KTM sx 150 2009
Styl jazdy: Enduro
Podziękował: 5 razy
Podziękowania: 11 razy
Kontakt:
Status : Offline

Re: Odpali i gaśnie po chwili, problemy z zapłonem

Post autor: kris514 » pt, 29 maja 2015, 21:22

Skoro oryginalnie idzie 8 to może trzeba mu dać 7. Dzisiaj tak kontrolnie zajrzałem do mojej świecy, to jej kolor idealnie jak z fabryki. Twoja świeca może mieć 3 elektrody nie izolatory ;)
PandaMoto serwis motocyklowy
www.pandamoto.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Układ elektryczny”