2007 Aprilia RXV 450 V-Twin
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 1
- Rejestracja: ndz, 29 kwie 2012, 20:57
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: 2007 Aprilia RXV 450 V-Twin
Latam po polach i okolicach na Aprilia RXV 550. Rocznik 2008 bez dławienia w elektronice. Reszta to standard z fabryki. Mocy ma opór, i nie ma co równać się z nim KTM EXC 525 czy 530 na przyśpieszenie na w miarę twardym. Na zachodzie czasem zwą go "wild cat" z uwagi na bardzo szybkie wchodzenie na obroty, przypominające prychanie kota. I tu jest problem w terenie na miękkim, błyskawicznie zrywa glebę i trzeba naprawdę mieć dużo wyczucia by go ogarnąć. Jest to możliwe ale trudne, szczególnie po przesiadce z singla. Jest też cięższy do KTM 525 oraz zdecydowanie wyższy. Trudniej nim wykonywać trialowe manewry. Za to wyjątkowe jest zawieszenie, praktycznie koleiny nawet prawie równoległe przechodzi bez problemów. Korzenie, pnie drzew, przechodzi również bez pomocy kierowcy delikatnie. KTM przenosi na ręce kierowcy wszelkie uderzenia bardzo brutalnie. Dolne obroty silnika na pierwszym biegu są bardzo elastyczne, można bez sprzęgła wykonywać powolne manewry, ale energiczne odkręcenie gazu stawia lub zakopuje go, tutaj trzeba dużo czasu by go wyczuć. Pod strome wzniesienia jeśli trzeba manewrować silnik chodzi jak wyciągarka jeden tłok śmiesznie wspiera wtedy drugi i spokojnie ciągną jak po płaskim, tylko musi dostawać paliwa. Paliwo to jego następna wada, pali sporo. Podsumowując jest to moto do latania po lasach, górach i polach. Rowy również dobrze skacze, a miękkie przednie zawieszenie potrafi cuda w na dole rowu zdziałać, KTM wtedy sztywno robi opór. Na tor i manewrowanie z dużą dawką trialu nie jest to dobra maszyna. Moc tego silnika i wyrywanie do przodu, przy minimalnym odkręceniu powoduje że szybko przyjmujesz pozycję nad kierownicą, jeśli zostajesz bardziej z tyłu, wtedy ręce wyciąga do ziemi.