Warsztat udzkodził nowe tytany! Kat Serwis S.Gałkowski
-
Autor tematuSc0ut
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 46
- Rejestracja: wt, 21 wrz 2010, 21:52
- Motocykl: YZ 450F
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Bytom
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Warsztat udzkodził nowe tytany! Kat Serwis S.Gałkowski
Witam. Jakiś czas temu zacząłem robić górę silnika w mojej YZ 450.Kupiłem oem'owski tłok oraz kompletne tytanowe zawory. Głowicę oddałem w ręce Kat Serwis'u z Dąbrowy Górniczej. Ok 12 podrzuciłem głowicę na ok 16 była gotowa . Motocykl poskładałem, odpaliłem było jak najbardziej w porządku. Ze względu na brak czasu motocykl stał kilka dni. Po jakimś czasie wybrałem się na przejażdzkę z kolegą. Po ok 10min jazdy motocykl stanął jakby mu paliwa brakło. Rozkręciłem gaźnik, spr dysze były ok, iskra była. Nie wiedziałem o co chodzi. Zawiozłem motocykl do Sebastiana. Moim zdaniem było coś jakby z prądem, bo co innego jeśli wszytsko miałem poczyszczone, nowe części. Motocykl stał u niego dokładnie 10 dni. Odebrałem nienaprawiony - ile można czekać ? Po kilku dniach zacząłem wszytsko dokładnie sprawdzac, mierzyć impedancję wszytskich kostek. Całość książkowo, zajrzałem z ciekawości do rozrządu. Sprawdzam wydechy, a tu zdziwko. Luzy z 0,20 i ok 0,22 zleciały na 0,13 oraz 0,15. Ustawiłem na ok 0,23 (plytka 1,6) oraz 0,20 (plytka 1,65). Poskręcałem i maszyna zagadała. Szczęśliwy, lecz nieco zdziwiony przejechałem się ok 200m. Wszystko ok, żwawo się zbierała.Pochodziła jeszcze troche i zgasiłem. Zapakowałem drugiego dnia motocykl na przyczepkę i pojechałem w okolice Częstochowy do kolegi (ok 100km). Zrzuciłem moto i kicha od tamtego czasu nie chciałą za cholere zapalić. Akurat kolega miał yz tylko, że 08r. Przekładaliśmy wszystko, tylko nie stator, bo ma inny. Wszystkie części z mojego motocykla u niego chodziły. Postanowiłem zrzucić głowicę, a tutaj szok. Tłok zalany paliwem. Sprawdzałem szczelność... Masakra zawory lały jak szalone. Zawiozłem głowicę do Motor-tech'u do P. Woryny. Dziś byłem u niego i okazało się że Sebastian poskładał zawory na wytrzaskanych prowadnicach zaworowych. Luzy ok 1mm . Pan Woryna w szoku, że poskładał na takim czymś
I teraz raz, że poskładał to na zużytych prowadnicach, a dwa docierał mi zawory tytanowe !
W ciągu nie więcej jak 30min zawory po prostu są do wy***nia.
Na tą chwilę oczywiście Sebastian się wykręca od odpowiedzialności, dlatego chciałbym wszystkich przestrzec przed tą osobą. Spartolił robotę i naciągnał mnie w sumie na ok 1500zł. Oczywiście sprawy mnie odpuszczę i będę egzekwował jego partactwo !
PS. Temat umieściłem w serwisie, ponieważ chciałbym poznać wasze zdanie na ten temat.
Pozdrawiam
I teraz raz, że poskładał to na zużytych prowadnicach, a dwa docierał mi zawory tytanowe !
W ciągu nie więcej jak 30min zawory po prostu są do wy***nia.
Na tą chwilę oczywiście Sebastian się wykręca od odpowiedzialności, dlatego chciałbym wszystkich przestrzec przed tą osobą. Spartolił robotę i naciągnał mnie w sumie na ok 1500zł. Oczywiście sprawy mnie odpuszczę i będę egzekwował jego partactwo !
PS. Temat umieściłem w serwisie, ponieważ chciałbym poznać wasze zdanie na ten temat.
Pozdrawiam
-
- Rekord toru!
- Posty: 1914
- Rejestracja: czw, 21 lut 2008, 16:14
- Motocykl: gram w zielone
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Warsztat udzkodził nowe tytany! Kat Serwis S.Gałkowski
Ja nie uważam się za mechanika ale gdybym wsadził zawór w prowadnice i zobaczył ze ma luzy to bym się na chłopski rozum zastanowił po co gniazda są idealnie na wymiar, jeśli zawory w nich nie siedzą i no jak mają tam trafić skoro mają taki luz.Jak dla mnie partacz. Idź z tym do sądu i rzeczoznawcy.
Części do Rm 125 2001 i pokrewnych do skrzyni- SPRZEDAM
-
Autor tematuSc0ut
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 46
- Rejestracja: wt, 21 wrz 2010, 21:52
- Motocykl: YZ 450F
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Bytom
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Warsztat udzkodził nowe tytany! Kat Serwis S.Gałkowski
Tak, tylko wiesz to jest Pan Stasiu , a Pan Stasiu nie wystawia rachunków i teoretycznie nie mam pokrycia. Ale jest inny sposób na ukręcenie tego tematu, jeśli chodzi o ukaranie tej osoby.
A jego gadka oczywiście to to, że prowadnice się wyrobiły w ciągu tych 30 min albo, że luz na korbie mi się zrobił także wykręcanie a wykręcanie się
A jego gadka oczywiście to to, że prowadnice się wyrobiły w ciągu tych 30 min albo, że luz na korbie mi się zrobił także wykręcanie a wykręcanie się
-
- Mistrz prostej
- Posty: 176
- Rejestracja: pt, 6 sty 2012, 20:24
- Styl jazdy: Enduro
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Warsztat udzkodził nowe tytany! Kat Serwis S.Gałkowski
No troszkę nie ciekawie...
Szkoda szmalu i czasu.
CZemu od razu do Woryny nie wiozłeś?
Latasz po wszystkich i w sumie g...no z tego wychodzi.
Szkoda szmalu i czasu.
CZemu od razu do Woryny nie wiozłeś?
Latasz po wszystkich i w sumie g...no z tego wychodzi.
-
Autor tematuSc0ut
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 46
- Rejestracja: wt, 21 wrz 2010, 21:52
- Motocykl: YZ 450F
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Bytom
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Warsztat udzkodził nowe tytany! Kat Serwis S.Gałkowski
Głowica od razu miała isc do P. Piotrka, ale był wtedy tydzień czasu chory, więc szukałem alternatywy.
A może resztki pasty, tzn brak higieny pracy wykończyły prowadnice hm ? Może tutaj popełnili błąd, bo zapierają się w uparte, że luzów nie było, zresztą co innego maja mówić.
A może resztki pasty, tzn brak higieny pracy wykończyły prowadnice hm ? Może tutaj popełnili błąd, bo zapierają się w uparte, że luzów nie było, zresztą co innego maja mówić.
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 2
- Rejestracja: sob, 4 mar 2017, 07:18
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Warsztat udzkodził nowe tytany! Kat Serwis S.Gałkowski
Witam chciałem odświeżyć temat również zostałem oszukany przez Kat-Serwis z Dąbrowy Górniczej czy pan w końcu założył sprawę i ją wygrał?Bo też to rozważam Nie będę opisywał wszystkiego bo zajęło by sporo czasu ale tak samo zostałem oszukany zapłaciłem o wiele więcej niż pan a motocykl otrzymałem również uszkodzony i od nowa poniosę koszty naprawy oczywiście jak w pana przypadku cała wina została zrzucona na mnie i że wszystko było ok a już przy odbiorze nie było jak należy miałem wiele zastrzeżeń zostałem naciągnięty na niepotrzebne koszty a wycena za robociznę większa jak w salonie