Problem z Yamahą YZ426F
: pn, 16 mar 2015, 19:04
Witam wszystkich serdecznie.
Mam ogromny problem z moją bestyjką yz426f 2002 rok i może wy będziecie wiedzieli o co chodzi. Otóż od pewnego czasu gdy próbuję odpalić yamaszkę, tak jakby zacinał mi się dekompresor (ręczny dekompresor). Ogólnie zauważyłem również że przy zgaszonym silniku manetka odbija ideanie (aluminiowy rolgaz na łożysku) lecz jak odpalę silnik ta manetka strasznie ciężko chodzi, nie powraca, zacina się i tak jakby przeskakiwała (takie uczucie), po dodaniu gazu (na chama) motor pozostaje na wysokich obrotach. Po zgaszeniu manetka chodzi bez zarzutu. Lecz przy ponownej chęci uruchomienia tak jak wczesniej pisałem dekompresor nie pozwala mi odpalić motoru. Tak jakby motor nie miał w ogóle kompresji. Co może być tego powodem?? problem z zaworami?? I dlaczego ta manetka tak dziwnie chodzi??
Mam ogromny problem z moją bestyjką yz426f 2002 rok i może wy będziecie wiedzieli o co chodzi. Otóż od pewnego czasu gdy próbuję odpalić yamaszkę, tak jakby zacinał mi się dekompresor (ręczny dekompresor). Ogólnie zauważyłem również że przy zgaszonym silniku manetka odbija ideanie (aluminiowy rolgaz na łożysku) lecz jak odpalę silnik ta manetka strasznie ciężko chodzi, nie powraca, zacina się i tak jakby przeskakiwała (takie uczucie), po dodaniu gazu (na chama) motor pozostaje na wysokich obrotach. Po zgaszeniu manetka chodzi bez zarzutu. Lecz przy ponownej chęci uruchomienia tak jak wczesniej pisałem dekompresor nie pozwala mi odpalić motoru. Tak jakby motor nie miał w ogóle kompresji. Co może być tego powodem?? problem z zaworami?? I dlaczego ta manetka tak dziwnie chodzi??