Forum MotoX.com.pl

Witam, jakie różnice w kosztach w utrzymaniu 250 w 4t czy 450 w 4t.

Ogólnie jeżdżę 250 w mx i cross country na torach. I teraz pytanie, myślę że wolałbym mniejszą wagę niż większą moc chyba że 450 w eksploatacji byłoby dużo tańsze. Ogólnie wiem że w 450 wszystkie wymiany typu tłok, korba i regulacje zaworów odbywają się dużo rzadziej niż w 250 ale za to w 450 szybciej zużywa się napęd. Ale to tylko teoria, a jak jest w praktyce ? Ma ktoś jakieś porównanie ?

Są zestawy Iron Man ,które kosztują więcej,ale i wytrzymują sporo dłużej,450 też więcej spala,tylna opona znika w oczach,osobiście jeżdziłem oboma pojemnościami i 250 jak dla mnie ma więcej plusów.

Andrzej to mnie teraz wybiłeś z toru bo chciałem się przesiąść z crf250r na 450r, jazda tylko enduro. Czy to ma sens
Głównie dlatego że wydaje mi się że taka 450 mniej się męczy w takiej jeździe.

Jeśli enduro to bierz 450, tutaj rozmawiamy o jeździe mx a jest różnica między tym a tym w eksploatacji. W enduro założysz jakąś szerszą i twardszą oponkę i po sprawie. A za to nie bd musiał tak zaglądać często do silnika.

tak jak szpaker pisze plusem w enduro dla 450 jest jej moc i moment jak ganisz dużo po łąkach to 250 tego brakuje i łapie zadychę,moim zdaniem jazda po torze to zdecydowana przewaga dla 250 a taniej odczuwalnie jakoś bardzo nie będzie wiadomo tłoka szybciej zje i nie tylko ale to nie do tego stopnia że w 450 zrobisz 1 remont a 250 dwa.Z 250 mniej się o walczysz a więcej pojeździsz.

Do lajtowej jazdy po lasach wystarczy 250 chyba ,że ważysz ponad setke,ćwiara łatwiej odpala,jest lżejsza co na bagnach i podjazdach plusuje,450 lata jak rolls royce,ale ja osobiście stojąc przed zakupem chyba bym wziął 250.Pamiętaj o tym ,że możesz zmienić przełożenie.

Enduro a nie cross 450 ma dosyć płynne oddawanie mocy której nie braknie pod żadną górkę, jest ciężkie i toporne w porównaniu do 250 ale za to już nie będziesz narzekać na brak mocy i taki motor posłuży ci przez wiele lat bo chyba nie będziesz zmieniać na 500.
A nie myślałeś nad 250/300 2t? To są lekkie zwrotne i też nie tak strasznie narwane jak to w opowieściach słyszałem (mowa o enduro bo cross w terenie jest dużo gorszy).
Albo złoty środek 310 od husqvarny lub 350 od ktma.

A co byście powiedzieli mi o 350 ? dużo więcej waży ? czy to ten sam silnik z większym cylindrem czy co innego ? i jak remonty ?

Kolego, remonty wykonywane są z tą samą częstotliwością w 250 i w 450. Tłok, zaworory czy łańcuszek , wytrzymują tyle samo. W 450 napęd oraz tylna opona zużywają się szybciej, spalanie znacznie większe. Ceny części zamiennych podobne.

310 to powiększona 250 dzięki czemu jest lekka i ma mocny dół a 350 to oddzielnie skonstruowany silnik i ma jeszcze mocniejszy dół niż 310.
Nie słyszałem negatywnej opinii o tych motorach. Jeśli bardzo boisz się o wymianę części to kup sobie 250 2t i jeździj delikatnie to na pewno nie wydasz dużo kasy na części albo po prostu zastanów się czy cię stać na tą zabawę bo ja tu się zastanawiam czy ty nie myślisz przypadkiem że jeżdżąc nawet amatorsko będziesz wywalał na moto jakieś grube tysiące.

Jeżdżę amatorsko, w przyszłym roku biorę się już trochę mocniej za motocross. Zapisuje się do klubu, będę jeździć w Mistrzostwa okręgu Łódzkiego Cross Country i będę startować w OML w motocrossie. Do tego będę uczęszczać na szkolenia Kurowskiego i do tego chcę jechać na megawatt.

Z Pieniędzmi nie mam jakiegoś problemu

szpaker510 pisze: Z Pieniędzmi nie mam jakiegoś problemu

W takim razie kup co Ci się podoba a później zmienisz jak stwierdzisz ze to nie to:)